אֵ֣לֶּה הַדְּבָרִ֗ים אֲשֶׁ֨ר דִּבֶּ֤ר מֹשֶׁה֙ אֶל־כׇּל־יִשְׂרָאֵ֔ל בְּעֵ֖בֶר הַיַּרְדֵּ֑ן בַּמִּדְבָּ֡ר בָּֽעֲרָבָה֩ מ֨וֹל ס֜וּף בֵּֽין־פָּארָ֧ן וּבֵֽין־תֹּ֛פֶל וְלָבָ֥ן וַחֲצֵרֹ֖ת וְדִ֥י זָהָֽב׃ Oto słowa, które wygłosił Mojżesz przed całym Israelem, po tej stronie Jardenu, na puszczy, w Arabie, naprzeciw Suf, między Paran i Tofel, i Laban, i Chacerot, i Dy-Zahab;
אַחַ֨ד עָשָׂ֥ר יוֹם֙ מֵֽחֹרֵ֔ב דֶּ֖רֶךְ הַר־שֵׂעִ֑יר עַ֖ד קָדֵ֥שׁ בַּרְנֵֽעַ׃ Na jedenaście dni od Chorebu, drogą przez górę Seir, do Kadesz-Barnea.
וַֽיְהִי֙ בְּאַרְבָּעִ֣ים שָׁנָ֔ה בְּעַשְׁתֵּֽי־עָשָׂ֥ר חֹ֖דֶשׁ בְּאֶחָ֣ד לַחֹ֑דֶשׁ דִּבֶּ֤ר מֹשֶׁה֙ אֶל־בְּנֵ֣י יִשְׂרָאֵ֔ל כְּ֠כֹ֠ל אֲשֶׁ֨ר צִוָּ֧ה יְהֹוָ֛ה אֹת֖וֹ אֲלֵהֶֽם׃ I stało się czterdziestego roku, jedenastego miesiąca, pierwszego dnia tegoż miesiąca, przemówił wtedy Mojżesz do synów Israela o wszystkiém, co mu poruczył Wiekuisty względem nich;
אַחֲרֵ֣י הַכֹּת֗וֹ אֵ֚ת סִיחֹן֙ מֶ֣לֶךְ הָֽאֱמֹרִ֔י אֲשֶׁ֥ר יוֹשֵׁ֖ב בְּחֶשְׁבּ֑וֹן וְאֵ֗ת ע֚וֹג מֶ֣לֶךְ הַבָּשָׁ֔ן אֲשֶׁר־יוֹשֵׁ֥ב בְּעַשְׁתָּרֹ֖ת בְּאֶדְרֶֽעִי׃ Gdy był poraził Sychona, króla Emorei, który zasiadał w Cheszbonie, i Oga, króla Baszanu, który zasiadał w Asztaroth, pod Edrei;
בְּעֵ֥בֶר הַיַּרְדֵּ֖ן בְּאֶ֣רֶץ מוֹאָ֑ב הוֹאִ֣יל מֹשֶׁ֔ה בֵּאֵ֛ר אֶת־הַתּוֹרָ֥ה הַזֹּ֖את לֵאמֹֽר׃ Po tej stronie Jardenu, na ziemi Moab, począł Mojżesz wykładać naukę tę, i rzekł:
יְהֹוָ֧ה אֱלֹהֵ֛ינוּ דִּבֶּ֥ר אֵלֵ֖ינוּ בְּחֹרֵ֣ב לֵאמֹ֑ר רַב־לָכֶ֥ם שֶׁ֖בֶת בָּהָ֥ר הַזֶּֽה׃ "Wiekuisty, Bóg nasz, oświadczył nam na Chorebie, mówiąc: "Dość wam pozostawać przy tej górze;
פְּנ֣וּ ׀ וּסְע֣וּ לָכֶ֗ם וּבֹ֨אוּ הַ֥ר הָֽאֱמֹרִי֮ וְאֶל־כׇּל־שְׁכֵנָיו֒ בָּעֲרָבָ֥ה בָהָ֛ר וּבַשְּׁפֵלָ֥ה וּבַנֶּ֖גֶב וּבְח֣וֹף הַיָּ֑ם אֶ֤רֶץ הַֽכְּנַעֲנִי֙ וְהַלְּבָנ֔וֹן עַד־הַנָּהָ֥ר הַגָּדֹ֖ל נְהַר־פְּרָֽת׃ Zabierzcie się, i wyruszcie, a pójdźcie do góry Emorejczyka, i do wszystkich sąsiadów jego na stepie, na górze, i w nizinie, i na południu, i nad brzegiem morza, do ziemi Kanaanejczyka i Libanu, do rzeki wielkiej, rzeki Frath.
רְאֵ֛ה נָתַ֥תִּי לִפְנֵיכֶ֖ם אֶת־הָאָ֑רֶץ בֹּ֚אוּ וּרְשׁ֣וּ אֶת־הָאָ֔רֶץ אֲשֶׁ֣ר נִשְׁבַּ֣ע יְ֠הֹוָ֠ה לַאֲבֹ֨תֵיכֶ֜ם לְאַבְרָהָ֨ם לְיִצְחָ֤ק וּֽלְיַעֲקֹב֙ לָתֵ֣ת לָהֶ֔ם וּלְזַרְעָ֖ם אַחֲרֵיהֶֽם׃ Oto oddaję wam ziemię tę; idźcie a zdobądźcie ziemię, o której zaprzysiągł Wiekuisty ojcom waszym, Abrahamowi, Ic'hakowi, i Jakóbowi, iż ją odda im, i potomstwu ich po nich."
וָאֹמַ֣ר אֲלֵכֶ֔ם בָּעֵ֥ת הַהִ֖וא לֵאמֹ֑ר לֹא־אוּכַ֥ל לְבַדִּ֖י שְׂאֵ֥ת אֶתְכֶֽם׃ I powiedziałem wam podówczas, i rzekłem: Nie mogę ja sam jeden udźwignąć was;
יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֵיכֶ֖ם הִרְבָּ֣ה אֶתְכֶ֑ם וְהִנְּכֶ֣ם הַיּ֔וֹם כְּכוֹכְבֵ֥י הַשָּׁמַ֖יִם לָרֹֽב׃ Wiekuisty, Bóg wasz, rozmnożył was, a otoście dziś jako gwiazdy nieba w mnóstwie!
יְהֹוָ֞ה אֱלֹהֵ֣י אֲבֽוֹתֵכֶ֗ם יֹסֵ֧ף עֲלֵיכֶ֛ם כָּכֶ֖ם אֶ֣לֶף פְּעָמִ֑ים וִיבָרֵ֣ךְ אֶתְכֶ֔ם כַּאֲשֶׁ֖ר דִּבֶּ֥ר לָכֶֽם׃ Wiekuisty, Bóg ojców waszych, niechaj rozmnoży was, ilu was jest, tysiąckrotnie, i niech błogosławi was, jako przyobiecał wam;
אֵיכָ֥ה אֶשָּׂ֖א לְבַדִּ֑י טׇרְחֲכֶ֥ם וּמַֽשַּׂאֲכֶ֖ם וְרִֽיבְכֶֽם׃ Jakże mi unieść samemu troskę o was, i brzemię wasze, i spory wasze?
הָב֣וּ לָ֠כֶ֠ם אֲנָשִׁ֨ים חֲכָמִ֧ים וּנְבֹנִ֛ים וִידֻעִ֖ים לְשִׁבְטֵיכֶ֑ם וַאֲשִׂימֵ֖ם בְּרָאשֵׁיכֶֽם׃ Dostarczcie z pośród siebie mężów mądrych i roztropnych i znanych według pokoleń waszych, - a postanowię ich na czele waszém!
וַֽתַּעֲנ֖וּ אֹתִ֑י וַתֹּ֣אמְר֔וּ טֽוֹב־הַדָּבָ֥ר אֲשֶׁר־דִּבַּ֖רְתָּ לַעֲשֽׂוֹת׃ Tedyście odpowiedzieli mi, i rzekli: "Dobra to rzecz, którąś polecił, aby ją uczynić!"
וָאֶקַּ֞ח אֶת־רָאשֵׁ֣י שִׁבְטֵיכֶ֗ם אֲנָשִׁ֤ים חֲכָמִים֙ וִֽידֻעִ֔ים וָאֶתֵּ֥ן אוֹתָ֛ם רָאשִׁ֖ים עֲלֵיכֶ֑ם שָׂרֵ֨י אֲלָפִ֜ים וְשָׂרֵ֣י מֵא֗וֹת וְשָׂרֵ֤י חֲמִשִּׁים֙ וְשָׂרֵ֣י עֲשָׂרֹ֔ת וְשֹׁטְרִ֖ים לְשִׁבְטֵיכֶֽם׃ I wziąłem ja przedniejszych z pokoleń waszych, mężów mądrych i znanych, i ustanowiłem ich naczelnikami waszymi, - tysiącznikami, i setnikami, i pięćdziesiętnikami, i dziesiętnikami, i nadzorcami podług pokoleń waszych.
וָאֲצַוֶּה֙ אֶת־שֹׁ֣פְטֵיכֶ֔ם בָּעֵ֥ת הַהִ֖וא לֵאמֹ֑ר שָׁמֹ֤עַ בֵּין־אֲחֵיכֶם֙ וּשְׁפַטְתֶּ֣ם צֶ֔דֶק בֵּֽין־אִ֥ישׁ וּבֵין־אָחִ֖יו וּבֵ֥ין גֵּרֽוֹ׃ I rozkazałem sędziom waszym podówczas, mówiąc: Wysłuchajcie między bracią waszą, i rozsądzajcie sprawiedliwie między człowiekiem a powinowatym jego, a cudzoziemcem przy nim.
לֹֽא־תַכִּ֨ירוּ פָנִ֜ים בַּמִּשְׁפָּ֗ט כַּקָּטֹ֤ן כַּגָּדֹל֙ תִּשְׁמָע֔וּן לֹ֤א תָג֙וּרוּ֙ מִפְּנֵי־אִ֔ישׁ כִּ֥י הַמִּשְׁפָּ֖ט לֵאלֹהִ֣ים ה֑וּא וְהַדָּבָר֙ אֲשֶׁ֣ר יִקְשֶׁ֣ה מִכֶּ֔ם תַּקְרִב֥וּן אֵלַ֖י וּשְׁמַעְתִּֽיו׃ Nie uwzględniajcie osób na sądzie; tak małego jako wielkiego wysłuchajcie; nie obawiajcie się nikogo, albowiem sąd od Boga jest; sprawę zaś, któraby za trudną była dla was, odnieście do mnie, a przesłucham ją.
וָאֲצַוֶּ֥ה אֶתְכֶ֖ם בָּעֵ֣ת הַהִ֑וא אֵ֥ת כׇּל־הַדְּבָרִ֖ים אֲשֶׁ֥ר תַּעֲשֽׂוּן׃ I tak nakazałem wam podówczas wszystko, co wam czynić należy.
וַנִּסַּ֣ע מֵחֹרֵ֗ב וַנֵּ֡לֶךְ אֵ֣ת כׇּל־הַמִּדְבָּ֣ר הַגָּדוֹל֩ וְהַנּוֹרָ֨א הַה֜וּא אֲשֶׁ֣ר רְאִיתֶ֗ם דֶּ֚רֶךְ הַ֣ר הָֽאֱמֹרִ֔י כַּאֲשֶׁ֥ר צִוָּ֛ה יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֵ֖ינוּ אֹתָ֑נוּ וַנָּבֹ֕א עַ֖ד קָדֵ֥שׁ בַּרְנֵֽעַ׃ I wyruszyliśmy od Chorebu, i przeszliśmy całą ową pustynię wielką i straszną, którąście widzieli, po drodze ku górze Emorejskiej, - jako rozkazał nam Wiekuisty, Bóg nasz, - i doszliśmy do Kadesz-Barnea;
וָאֹמַ֖ר אֲלֵכֶ֑ם בָּאתֶם֙ עַד־הַ֣ר הָאֱמֹרִ֔י אֲשֶׁר־יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֵ֖ינוּ נֹתֵ֥ן לָֽנוּ׃ I rzekłem do was: Doszliście do góry Emorejskiej, którą Wiekuisty, Bóg nasz, oddaje nam;
רְ֠אֵ֠ה נָתַ֨ן יְהֹוָ֧ה אֱלֹהֶ֛יךָ לְפָנֶ֖יךָ אֶת־הָאָ֑רֶץ עֲלֵ֣ה רֵ֗שׁ כַּאֲשֶׁר֩ דִּבֶּ֨ר יְהֹוָ֜ה אֱלֹהֵ֤י אֲבֹתֶ֙יךָ֙ לָ֔ךְ אַל־תִּירָ֖א וְאַל־תֵּחָֽת׃ Patrz, podaje Wiekuisty, Bóg twój przed tobą tę ziemię: wnijdźże, a zdobądź, jako zapowiedział ci Wiekuisty, Bóg ojców twoich; nie obawiaj się, ani się lękaj!
וַתִּקְרְב֣וּן אֵלַי֮ כֻּלְּכֶם֒ וַתֹּאמְר֗וּ נִשְׁלְחָ֤ה אֲנָשִׁים֙ לְפָנֵ֔ינוּ וְיַחְפְּרוּ־לָ֖נוּ אֶת־הָאָ֑רֶץ וְיָשִׁ֤בוּ אֹתָ֙נוּ֙ דָּבָ֔ר אֶת־הַדֶּ֙רֶךְ֙ אֲשֶׁ֣ר נַעֲלֶה־בָּ֔הּ וְאֵת֙ הֶֽעָרִ֔ים אֲשֶׁ֥ר נָבֹ֖א אֲלֵיהֶֽן׃ Tedyście przystąpili do mnie wszyscy, a rzekli: "Wyszlijmy ludzi przed sobą, aby zbadali nam tę ziemię, i zdali nam sprawę o drodze, po której wnijść mamy, i o miastach, do których wejdziemy!"
וַיִּיטַ֥ב בְּעֵינַ֖י הַדָּבָ֑ר וָאֶקַּ֤ח מִכֶּם֙ שְׁנֵ֣ים עָשָׂ֣ר אֲנָשִׁ֔ים אִ֥ישׁ אֶחָ֖ד לַשָּֽׁבֶט׃ I okazało się to dobrém w oczach moich; i wziąłem z was dwunastu mężów, po mężu jednym z każdego pokolenia;
וַיִּפְנוּ֙ וַיַּעֲל֣וּ הָהָ֔רָה וַיָּבֹ֖אוּ עַד־נַ֣חַל אֶשְׁכֹּ֑ל וַֽיְרַגְּל֖וּ אֹתָֽהּ׃ I zabrali się, i wstąpili na górę, i doszli do doliny Eszkol, i wypatrzyli ją.
וַיִּקְח֤וּ בְיָדָם֙ מִפְּרִ֣י הָאָ֔רֶץ וַיּוֹרִ֖דוּ אֵלֵ֑ינוּ וַיָּשִׁ֨בוּ אֹתָ֤נוּ דָבָר֙ וַיֹּ֣אמְר֔וּ טוֹבָ֣ה הָאָ֔רֶץ אֲשֶׁר־יְהֹוָ֥ה אֱלֹהֵ֖ינוּ נֹתֵ֥ן לָֽנוּ׃ Nabrali téż ze sobą owoców owej ziemi, i zdali nam sprawę, i rzekli: "Dobrą ziemia, którą Wiekuisty Bóg nasz daje nam."
וְלֹ֥א אֲבִיתֶ֖ם לַעֲלֹ֑ת וַתַּמְר֕וּ אֶת־פִּ֥י יְהֹוָ֖ה אֱלֹהֵיכֶֽם׃ Wszakże nie chcieliście wnijść, a sprzeciwiliście się słowu Wiekuistego, Boga waszego;
וַתֵּרָגְנ֤וּ בְאׇהֳלֵיכֶם֙ וַתֹּ֣אמְר֔וּ בְּשִׂנְאַ֤ת יְהֹוָה֙ אֹתָ֔נוּ הוֹצִיאָ֖נוּ מֵאֶ֣רֶץ מִצְרָ֑יִם לָתֵ֥ת אֹתָ֛נוּ בְּיַ֥ד הָאֱמֹרִ֖י לְהַשְׁמִידֵֽנוּ׃ I szemraliście w namiotach waszych, mówiąc: "Z nienawiści ku nam wywiódł nas Wiekuisty z ziemi Micraim, aby nas podać w ręce Emorejczyka, aby nas wytępić.
אָנָ֣ה ׀ אֲנַ֣חְנוּ עֹלִ֗ים אַחֵ֩ינוּ֩ הֵמַ֨סּוּ אֶת־לְבָבֵ֜נוּ לֵאמֹ֗ר עַ֣ם גָּד֤וֹל וָרָם֙ מִמֶּ֔נּוּ עָרִ֛ים גְּדֹלֹ֥ת וּבְצוּרֹ֖ת בַּשָּׁמָ֑יִם וְגַם־בְּנֵ֥י עֲנָקִ֖ים רָאִ֥ינוּ שָֽׁם׃ Dokąd nam pójść? Bracia nasi strwożyli serca nasze, mówiąc: Lud to większy i roślejszy od nas, miasta wielkie i warowne aż do nieba, i téż syny Enakitów widzieliśmy tam."
וָאֹמַ֖ר אֲלֵכֶ֑ם לֹא־תַעַרְצ֥וּן וְלֹא־תִֽירְא֖וּן מֵהֶֽם׃ A powiedziałem wam: Nie drżyjcie, a nie lękajcie się ich!
יְהֹוָ֤ה אֱלֹֽהֵיכֶם֙ הַהֹלֵ֣ךְ לִפְנֵיכֶ֔ם ה֖וּא יִלָּחֵ֣ם לָכֶ֑ם כְּ֠כֹ֠ל אֲשֶׁ֨ר עָשָׂ֧ה אִתְּכֶ֛ם בְּמִצְרַ֖יִם לְעֵינֵיכֶֽם׃ Wiekuisty, Bóg wasz, który kroczy przed wami, On walczyć będzie za was, tak jako wam czynił w Micraim, w oczach waszych, -
וּבַמִּדְבָּר֙ אֲשֶׁ֣ר רָאִ֔יתָ אֲשֶׁ֤ר נְשָׂאֲךָ֙ יְהֹוָ֣ה אֱלֹהֶ֔יךָ כַּאֲשֶׁ֥ר יִשָּׂא־אִ֖ישׁ אֶת־בְּנ֑וֹ בְּכׇל־הַדֶּ֙רֶךְ֙ אֲשֶׁ֣ר הֲלַכְתֶּ֔ם עַד־בֹּאֲכֶ֖ם עַד־הַמָּק֥וֹם הַזֶּֽה׃ I na pustyni gdzie widziałeś, że cię nosił Wiekuisty, Bóg twój, jako nosi człowiek syna swojego, - na całej drodze, którąście przeszli, ażeście przybyli na to miejsce;
וּבַדָּבָ֖ר הַזֶּ֑ה אֵֽינְכֶם֙ מַאֲמִינִ֔ם בַּיהֹוָ֖ה אֱלֹהֵיכֶֽם׃ Ale i przy tém nie ufacie Wiekuistemu, Bogu waszemu, -
הַהֹלֵ֨ךְ לִפְנֵיכֶ֜ם בַּדֶּ֗רֶךְ לָת֥וּר לָכֶ֛ם מָק֖וֹם לַחֲנֹֽתְכֶ֑ם בָּאֵ֣שׁ ׀ לַ֗יְלָה לַרְאֹֽתְכֶם֙ בַּדֶּ֙רֶךְ֙ אֲשֶׁ֣ר תֵּֽלְכוּ־בָ֔הּ וּבֶעָנָ֖ן יוֹמָֽם׃ Który idzie przed wami po drodze, by wypatrzyć wam miejsce obozowania: w ogniu - nocą, aby wskazywać wam drogę, którą iść macie, - a w obłoku dniem!
וַיִּשְׁמַ֥ע יְהֹוָ֖ה אֶת־ק֣וֹל דִּבְרֵיכֶ֑ם וַיִּקְצֹ֖ף וַיִּשָּׁבַ֥ע לֵאמֹֽר׃ I usłyszał Wiekuisty głos mów waszych, i rozgniewał się, i zaprzysiągł, i rzekł:
אִם־יִרְאֶ֥ה אִישׁ֙ בָּאֲנָשִׁ֣ים הָאֵ֔לֶּה הַדּ֥וֹר הָרָ֖ע הַזֶּ֑ה אֵ֚ת הָאָ֣רֶץ הַטּוֹבָ֔ה אֲשֶׁ֣ר נִשְׁבַּ֔עְתִּי לָתֵ֖ת לַאֲבֹתֵיכֶֽם׃ "Zaprawdę, nie ujrzy nikt z ludzi tych, z tego rodu niegodziwego, ziemi pięknej, którąm zaprzysiągł oddać ojcom waszym,
זֽוּלָתִ֞י כָּלֵ֤ב בֶּן־יְפֻנֶּה֙ ה֣וּא יִרְאֶ֔נָּה וְלֽוֹ־אֶתֵּ֧ן אֶת־הָאָ֛רֶץ אֲשֶׁ֥ר דָּֽרַךְ־בָּ֖הּ וּלְבָנָ֑יו יַ֕עַן אֲשֶׁ֥ר מִלֵּ֖א אַחֲרֵ֥י יְהֹוָֽה׃ Tylko Kaleb, syn Jefunny: on ją zobaczy, i jemu dam ziemię, po której przechodził, i synom jego, - za to, że szedł zupełnie za Wiekuistym."
גַּם־בִּי֙ הִתְאַנַּ֣ף יְהֹוָ֔ה בִּגְלַלְכֶ֖ם לֵאמֹ֑ר גַּם־אַתָּ֖ה לֹא־תָבֹ֥א שָֽׁם׃ I na mnie rozgniewał się Wiekuisty z przyczyny waszej, mówiąc: "I ty nie wejdziesz tam;
יְהוֹשֻׁ֤עַ בִּן־נוּן֙ הָעֹמֵ֣ד לְפָנֶ֔יךָ ה֖וּא יָ֣בֹא שָׁ֑מָּה אֹת֣וֹ חַזֵּ֔ק כִּי־ה֖וּא יַנְחִלֶ֥נָּה אֶת־יִשְׂרָאֵֽל׃ Jehoszua, syn Nuna, który stoi przed tobą, on wejdzie tam; jego utwierdzaj, gdyż on ją odda w posiadanie Israelowi;
וְטַפְּכֶם֩ אֲשֶׁ֨ר אֲמַרְתֶּ֜ם לָבַ֣ז יִהְיֶ֗ה וּ֠בְנֵיכֶ֠ם אֲשֶׁ֨ר לֹא־יָדְע֤וּ הַיּוֹם֙ ט֣וֹב וָרָ֔ע הֵ֖מָּה יָבֹ֣אוּ שָׁ֑מָּה וְלָהֶ֣ם אֶתְּנֶ֔נָּה וְהֵ֖ם יִירָשֽׁוּהָ׃ Dzieci zaś wasze, o którycheście mówili, że łupem zostaną, - i synowie wasi, którzy jeszcze nie poznali dzisiaj, co dobre, a co złe, - oni to wnijdą tam, i im ją oddam, i oni ją posiędą;
וְאַתֶּ֖ם פְּנ֣וּ לָכֶ֑ם וּסְע֥וּ הַמִּדְבָּ֖רָה דֶּ֥רֶךְ יַם־סֽוּף׃ Wy zaś zabierzcie się, i wyruszcie ku pustyni, drogą ku morzu Sitowemu!"
וַֽתַּעֲנ֣וּ ׀ וַתֹּאמְר֣וּ אֵלַ֗י חָטָ֘אנוּ֮ לַיהֹוָה֒ אֲנַ֤חְנוּ נַעֲלֶה֙ וְנִלְחַ֔מְנוּ כְּכֹ֥ל אֲשֶׁר־צִוָּ֖נוּ יְהֹוָ֣ה אֱלֹהֵ֑ינוּ וַֽתַּחְגְּר֗וּ אִ֚ישׁ אֶת־כְּלֵ֣י מִלְחַמְתּ֔וֹ וַתָּהִ֖ינוּ לַעֲלֹ֥ת הָהָֽרָה׃ I odpowiedzieliście mi mówiąc: "Zgrzeszyliśmy Wiekuistemu; pójdziemy i będziemy walczyli jako rozkazał Wiekuisty, Bóg nasz!" I przypasaliście każdy broń swą wojenną, i porwaliście się, by wstąpić na górę;
וַיֹּ֨אמֶר יְהֹוָ֜ה אֵלַ֗י אֱמֹ֤ר לָהֶם֙ לֹ֤א תַֽעֲלוּ֙ וְלֹא־תִלָּ֣חֲמ֔וּ כִּ֥י אֵינֶ֖נִּי בְּקִרְבְּכֶ֑ם וְלֹא֙ תִּנָּ֣גְפ֔וּ לִפְנֵ֖י אֹיְבֵיכֶֽם׃ Lecz Wiekuisty rzekł do mnie: "Powiedz im: nie wstępujcie i nie walczcie, gdyż niema Mnie wpośród was, abyście nie byli porażeni od wrogów waszych!"
וָאֲדַבֵּ֥ר אֲלֵיכֶ֖ם וְלֹ֣א שְׁמַעְתֶּ֑ם וַתַּמְרוּ֙ אֶת־פִּ֣י יְהֹוָ֔ה וַתָּזִ֖דוּ וַתַּעֲל֥וּ הָהָֽרָה׃ I mówiłem wam, aleście nie słuchali, i sprzeciwiliście się słowu Wiekuistego, i zawrzeliście, i weszliście na górę.
וַיֵּצֵ֨א הָאֱמֹרִ֜י הַיֹּשֵׁ֨ב בָּהָ֤ר הַהוּא֙ לִקְרַאתְכֶ֔ם וַיִּרְדְּפ֣וּ אֶתְכֶ֔ם כַּאֲשֶׁ֥ר תַּעֲשֶׂ֖ינָה הַדְּבֹרִ֑ים וַֽיַּכְּת֥וּ אֶתְכֶ֛ם בְּשֵׂעִ֖יר עַד־חׇרְמָֽה׃ Ale wystąpił Emorejczyk, osiadły na górze onej przeciw wam, i ścigali was, tak jako czynią pszczoły, i porazili was w Seirze aż do szczętu;
וַתָּשֻׁ֥בוּ וַתִּבְכּ֖וּ לִפְנֵ֣י יְהֹוָ֑ה וְלֹֽא־שָׁמַ֤ע יְהֹוָה֙ בְּקֹ֣לְכֶ֔ם וְלֹ֥א הֶאֱזִ֖ין אֲלֵיכֶֽם׃ Tedyście wrócili, i płakali przed Wiekuistym; ale nie wysłuchał Wiekuisty głosu waszego, a nie skłonił uszu Swoich do was;
וַתֵּשְׁב֥וּ בְקָדֵ֖שׁ יָמִ֣ים רַבִּ֑ים כַּיָּמִ֖ים אֲשֶׁ֥ר יְשַׁבְתֶּֽם׃ I przebyliście w Kadesz długie czasy: jakiemi były czasy, któreście przebyli tam!